czwartek, 21 lipca 2011

Przyjaźń ...


źródło: forsal.pl

Na świecie jest tylu ludzi.
Niby nie jesteśmy sami, niby otaczamy się całymi orszakami ludzi, niby są to nasi dobrzy znajomi. No właśnie- „niby”. Niestety często zdarza się tak, że mamy jakiś duży problem, nie umiemy sobie z czymś poradzić, na naszej drodze pojawiają się problemy, których nie umiemy pokonać, z którym nie potrafimy sobie poradzić. Nagle ziemia osuwa się nam spod nóg…
Takie uczucie towarzyszyło chyba każdemu z nas.
Co wtedy? Nasz świat się burzy, a my jesteśmy bezradni. I mimo tego, że wydaje się nam i innym że jesteśmy silnymi osobowościami, których nie da się łatwo złamać, to nie jesteśmy w stanie sobie sami poradzić.
Co wtedy?
Zamknąć się przed całym światem? Udawać że nic się nie dzieje? Załamać się?


źródło: doktor.pl

Właśnie wtedy czujemy, że ten wielki świat, świat w którym „niby” żyje tylu ludzi, jest jakby bezludną wyspą, na której jesteśmy samotni.

Taka zła dla nas sytuacja może być świetnym „sprawdzianem” na siłę naszych znajomości z innymi. Jeżeli ludzie, który mienią się naszymi przyjaciółmi, faktycznie przyjdą nam z pomocą, to znaczy, że są prawdziwi, że nie tylko noszą tytuł „przyjaciela”, ale że faktycznie nim są.
Bo kim jest prawdziwy przyjaciel?
Prawdziwy przyjaciel, to nie ten, który mówi o sobie: „tak- jestem jej/ jego przyjacielem” … a w konsekwencji, gdy się go potrzebuje, to nie przychodzi z pomocą.
Prawdziwy przyjaciel, to ten, który niezależnie od sytuacji pomoże w najtrudniejszych chwilach, powie co robisz źle, ale też doceni, to co robisz dobrze.
Bo przyjaźń to niepisana łączność między dwiema osobami, oparta na lojalności, pomocy, wsparciu w każdej chwili, nie tylko wtedy gdy wszystko dobrze się układa, ale przede wszystkim wtedy, gdy na drodze życia pojawiają się trudne do pokonania problemy.


źródło: republika.pl

Z wielkimi podziękowaniami dla TYCH, na których zawsze można liczyć!!!! :**
Autor: Małgorzata Górecka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz