środa, 2 maja 2012

Świat książki


Ostatnio koleżanka zapytała się mnie, ile czytam książek w roku. Odpowiedziałam nie myśląc, że dużo. Ale później zastanowiłam się nad tym głębiej. Kiedyś to może i czytałam dużo, ale teraz... Siłą rzeczy jako studentka czytam, ale książkami bym tego nie nazwala, to są bardziej skrypty, albo jakieś naukowe artykuły, ale książki... W ciągu tygodnia, praca, szkoła, obowiązki domowe. Chyba każdy mnie zrozumie. Dopiero w wakacje łapie za książkę leżąc na plaży. Ale statystycznie wyszłoby na to, że czytam góra dwie książki rocznie. To nie jest dużo.

A do tego te ceny. Kosmiczne! A książek z biblioteki nie lubię. Wolę czytać nowe, które jeszcze pachną drukarnią. Ale ostatnio znalazłam świetną księgarnie w Warszawie. Książki o połowę taniej. Od razu człowiek nabiera ochoty na czytanie. Od razu kupiłam kilka. Znowu znalazłam czas na czytanie. Wystarczy zacząć. Wydawało mi się, że nie mam czasu. Ale na szczęście okazało się to nieprawdą. Czasu jest dużo, tylko chęci nie było. Teraz czytam w autobusie, tramwaju, w kawiarni jak czekam na kogoś. Was też zachęcam do zaczęcia. Czytanie to fantastyczna rzecz, a być może o tym zapominamy.

Rozumiem każdego mogą przestraszyć te ceny w księgarniach. Ale naprawdę można kupić dobrą i tanią książkę. Ja kupuję teraz książki za 8 albo 10 zł. ( Jak ktoś chce, chętnie zdradzę gdzie)To nie jest drogo, a można zaszyć się gdzieś w domu, zapomnieć o problemach i przeniknąć w inny świat. Kochani czytajmy! :)

źródło zdjęcia: kulturaonline.pl

Autor: Olga Nawrocka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz