wtorek, 21 września 2010

No to już sie zaczyna......Napięcie.... i rodzą sie pytania?

Nie sadzilem ze to mnie dopadnie. W końcu czlowiek juz dorosly to nic nie powinno sie takiego wydarzyc, a jednak...coraz wiecej przygotowań do 2 pazdziernika i coraz wieksze napiecie czy dam rade, czy ona da radę ze mna wytrzymac.....przeciez kazdy ma jakiegos bzika.

Tak czy siak slowo sie rzeklo i czas na dopelnienie formalnosci w urzedzie stanu i po raz kolejny bede mężem:)

Synowie sie cieszą ze po raz pierwszy beda na slubie i weselu......tylko nie sadzili ze to bedzie slub i wesele ich Ojca:)

Ach życie:)

arka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz