czwartek, 30 września 2010

Wyć mi się chce!!!!!

Jesień, plucha, krótki dzień, wilgoć…. są podobno tacy którym to odpowiada. Ja tego nie znoszę, najchętniej bym nosa nie wysuwał na dwór. A tu praca, takie siakie zajęcia, ciągle ktoś coś chce, telefony dzwonią, wszyscy maja o coś pretensje, uwagi. Wyć się chce. Facet się ze mną umawia, nie przychodzi, nie dzwoni, nie informuje, dzień się rozpieprza.

A jak inni sobie z tym radzą, z tym to chyba nazywa się chandra? Oj, chyba nie najlepiej.
Ten co zmienia życie, cały w nerwach, inny cały czas rozdrażniony, opuchnięty (zapłakany?). Innych jakby brak, poukrywali się po kątach.


Jak najszybciej kończę zajęcia i idę się zwiększyć, może …………………. pomoże?????
R

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz